Dwie osoby podejrzane o atak na Leonida Wołkowa, byłego szefa sztabu Aleksieja Nawalnego, zostały zatrzymane na terenie Polski. - Wkrótce, po zakończeniu czynności proceduralnych, osoby te zostaną przekazane Litwie - powiedział. Nie sprecyzował jednak, kiedy może to nastąpić. Agencja Reutera, powołując się na litewską policję, informuje, że podejrzani to Polacy. Zostali zatrzymani 3 kwietnia w Warszawie. Atak na opozycjonistę. Komunikat polskich służb Centralne Biuro Śledcze Policji poinformowało, że podejrzani zostali zatrzymani we współpracy z litewską policją. "Osoby te były poszukiwane europejskim nakazem aresztowania i doprowadzono je do prokuratury okręgowej Warszawa-Praga, gdzie wykonano z nimi czynności" - przekazano w komunikacie. Atak na opozycjonistę. Prezydent Litwy dziękuje Polsce za zatrzymanie sprawców Prezydent Litwy poinformował o zatrzymaniu sprawców ataku także w swoich mediach społecznościowych. "Dziękuje Andrzejowie Dudzie, Polsce i Litwie za egzekwowanie prawa. Wspólnie ostrzegamy organizatorów zbrodni: nie próbujcie jej powtarzać!" - przekazał Gitanas Nauseda. Atak na opozycjonistę. To współpracownik Aleksieja Nawalnego Leonid Wołkow, współpracownik lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego, który niedawno zmarł w więzieniu, został zaatakowany wieczorem 12 marca w Wilnie. Znajdował się w samochodzie, w pobliżu swojego domu. Napastnik wybił szybę auta, rozpylił gaz łzawiący i zaczął bić Wołkowa młotkiem. Opozycjonista doznał m.in złamania reki oraz uszkodzeń ciała od uderzeń młotkiem. "Jest prawdopodobne, że operacja została zorganizowana i przeprowadzona przez Rosję w celu powstrzymania realizacji projektów rosyjskiej opozycji związanych ze zbliżającymi się niedemokratycznymi wyborami prezydenckimi w Rosji" - oświadczył po zdarzeniu Departament Bezpieczeństwa Państwowego. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!