Według oficjalnej libijskiej agencji prasowej LANA, ofiary to obywatele egipscy. Napastnicy rzucili granat, który eksplodował, kiedy wierni opuszczali kościół pod wezwaniem św. Jerzego po zakończonej mszy. Atak wywołał napięcie między Libią i Egiptem. Minister spraw zagranicznych Egiptu Mohammed Kamal Ali Amr potępił zamach i zażądał ustalenia winnych oraz ich ukarania. Zażądał też zapewnienia "odpowiedniej ochrony" dla kościołów chrześcijańskich w Libii. Stan bezpieczeństwa w Libii pozostawia wiele do życzenia. Wojska i policja są w okresie restrukturyzacji i często muszą zwalczać nielegalne ugrupowania zbrojne, które nie złożyły broni od czasu obalenia dyktatury Muammara Kadafiego w 2011 r. Chrześcijanie wszystkich wyznań stanowią mniej niż 3 proc. ludności Libii. Większość z nich to cudzoziemcy, przeważnie Koptowie przybyli z Egiptu.