Atak na Kapitol. Witold Waszczykowski: Protesty Black Lives Matter były bardziej szkodliwe

Witold Waszczykowski
Witold WaszczykowskiAFP

Zobacz również:

    "W środę zamieszki były niepostępowe"

    USA: Zdemolowane biura i sale Kongresu

    Z zamieszczonych w mediach społecznościowych informacji wynika, że szturm zaczął się w środę przed godz. 13 czasu lokalnego (godz. 19 w Polsce), kiedy kilkudziesięciu zwolenników Trumpa starło się z kilkoma policjantami po zachodniej stronie Kapitolu. Pośród nich był - widoczny na zdjęciu - mężczyzna w ubraniu przypominającym strój szamana. Według amerykańskich mediów to Jake Angeli, aktor i zwolennik Donalda Trumpa.
    Z zamieszczonych w mediach społecznościowych informacji wynika, że szturm zaczął się w środę przed godz. 13 czasu lokalnego (godz. 19 w Polsce), kiedy kilkudziesięciu zwolenników Trumpa starło się z kilkoma policjantami po zachodniej stronie Kapitolu. Pośród nich był - widoczny na zdjęciu - mężczyzna w ubraniu przypominającym strój szamana. Według amerykańskich mediów to Jake Angeli, aktor i zwolennik Donalda Trumpa. JIM LO SCALZOPAP/EPA
    Zniszczenia mogły być znacznie gorsze, gdyby eksplodowały dwie znalezione pod Kapitolem improwizowane bomby rurowe. Jak informowała waszyngtońska policja, ładunki były podłożone pod budynkami komitetów krajowych obu partii. Policja skonfiskowała również przenośną lodówkę wypełnioną koktajlami Mołotowa.
    Zniszczenia mogły być znacznie gorsze, gdyby eksplodowały dwie znalezione pod Kapitolem improwizowane bomby rurowe. Jak informowała waszyngtońska policja, ładunki były podłożone pod budynkami komitetów krajowych obu partii. Policja skonfiskowała również przenośną lodówkę wypełnioną koktajlami Mołotowa.JIM LO SCALZOPAP/EPA
    Do środowych wydarzeń doszło podczas marszu zwolenników Donalda Trumpa pod hasłem "Uratujmy Amerykę". Na około godzinę przed wtargnięciem wandali, Trump przemawiał do tłumu, zachęcając ich, by "nigdy nie poddawali się" w walce przeciwko sfałszowanym jego zdaniem wyborom. Wtargnięcie zwolenników prezydenta przerwało i przedłużyło proces zatwierdzania przez Kongres wyników wyborów. [PAP]
    Do środowych wydarzeń doszło podczas marszu zwolenników Donalda Trumpa pod hasłem "Uratujmy Amerykę". Na około godzinę przed wtargnięciem wandali, Trump przemawiał do tłumu, zachęcając ich, by "nigdy nie poddawali się" w walce przeciwko sfałszowanym jego zdaniem wyborom. Wtargnięcie zwolenników prezydenta przerwało i przedłużyło proces zatwierdzania przez Kongres wyników wyborów. [PAP]JIM LO SCALZOPAP/EPA
    Ostatecznie policja przy pomocy oddziałów specjalnych FBI i innych służb usunęła wandali z pomocą m.in. granatów hukowych i gazu łzawiącego.
    Ostatecznie policja przy pomocy oddziałów specjalnych FBI i innych służb usunęła wandali z pomocą m.in. granatów hukowych i gazu łzawiącego.JIM LO SCALZOPAP/EPA
    Zdjęcia wskazują też na to, że uczestnicy zamieszek mieli dostęp do wciąż włączonych komputerów w biurach kongresmenów.
    Zdjęcia wskazują też na to, że uczestnicy zamieszek mieli dostęp do wciąż włączonych komputerów w biurach kongresmenów. JIM LO SCALZOPAP/EPA
    Po przejściu demonstrujących na podłogach biur i korytarzy pozostały poprzewracane meble i dokumenty oraz rozbite okna i lustra.
    Po przejściu demonstrujących na podłogach biur i korytarzy pozostały poprzewracane meble i dokumenty oraz rozbite okna i lustra.JIM LO SCALZOPAP/EPA
    Być może najwięcej zniszczeń uczestnicy zamieszek dokonali wewnątrz biur należących do szefowej Izby Reprezentantów Nancy Pelosi i jej asystentów. Jeden z wandali sfotografował się siedząc za biurkiem Pelosi, inni wymachiwali ułamanym kawałkiem szyldu z jej drzwi i chwalili się zabranymi z jej biura dokumentami i listami.
    Być może najwięcej zniszczeń uczestnicy zamieszek dokonali wewnątrz biur należących do szefowej Izby Reprezentantów Nancy Pelosi i jej asystentów. Jeden z wandali sfotografował się siedząc za biurkiem Pelosi, inni wymachiwali ułamanym kawałkiem szyldu z jej drzwi i chwalili się zabranymi z jej biura dokumentami i listami. JIM LO SCALZOPAP/EPA
    Szef stołecznej policji poinformował w nocy, że zatrzymano dotąd 52 osoby w związku z wtargnięciem na teren Kapitolu oraz nielegalnego posiadania broni.
    Szef stołecznej policji poinformował w nocy, że zatrzymano dotąd 52 osoby w związku z wtargnięciem na teren Kapitolu oraz nielegalnego posiadania broni.JIM LO SCALZOPAP/EPA
    Wcześniej zniszczeń dokonano w salach plenarnych obu izb Kongresu. Jeden z uczestników zamieszek został sfotografowany jak wynosi pulpit z senackiej sali obrad, jednak nie wiadomo, co stało się z meblem. Na innej z fotografii z sali obrad Senatu widać zamaskowanego mężczyznę z bronią i opaskami zaciskowymi, używanymi jako zaimprowizowane kajdanki. Inni plądrowali biurka senatorów i kongresmenów.
    Wcześniej zniszczeń dokonano w salach plenarnych obu izb Kongresu. Jeden z uczestników zamieszek został sfotografowany jak wynosi pulpit z senackiej sali obrad, jednak nie wiadomo, co stało się z meblem. Na innej z fotografii z sali obrad Senatu widać zamaskowanego mężczyznę z bronią i opaskami zaciskowymi, używanymi jako zaimprowizowane kajdanki. Inni plądrowali biurka senatorów i kongresmenów. OLIVIER DOULIERY AFP
    Później kolejne grupy wandali kilkukrotnie przełamywały słabe policyjne kordony, aż wdarły się do gmachu Kongresu.
    Później kolejne grupy wandali kilkukrotnie przełamywały słabe policyjne kordony, aż wdarły się do gmachu Kongresu. OLIVIER DOULIERY AFP
    W środku część wandali użyła gaśnic wobec policjantów, w wielu miejscach forsowane były też ustawione przez służby barykady. Jedno z nagrań wideo pokazuje, jak podczas próby sforsowania jednej z nich blokującej korytarz postrzelona została uczestniczka zamieszek Ashli Babitt, która później zmarła na skutek ran. Policja oddała też strzały zza barykad blokujących wejście na salę obrad Izby Reprezentantów.
    W środku część wandali użyła gaśnic wobec policjantów, w wielu miejscach forsowane były też ustawione przez służby barykady. Jedno z nagrań wideo pokazuje, jak podczas próby sforsowania jednej z nich blokującej korytarz postrzelona została uczestniczka zamieszek Ashli Babitt, która później zmarła na skutek ran. Policja oddała też strzały zza barykad blokujących wejście na salę obrad Izby Reprezentantów. OLIVIER DOULIERY AFP

    Dwa scenariusze dalszego rozwoju wypadków

    Waszyngton: Wiec poparcia Donalda Trumpa

    Wiec poparcia Donalda Trumpa
    Wiec poparcia Donalda TrumpaTasos Katopodis Getty Images
    Wiec poparcia Donalda Trumpa
    Wiec poparcia Donalda TrumpaSHAWN THEW PAP
    Wiec poparcia Donalda Trumpa
    Wiec poparcia Donalda TrumpaSHAWN THEW PAP
    Prezydent USA mówił o "słabych republikanach" i słabnącym poparciu Joe Bidena. Zebranych na wiecu nazwał ludźmi, którzy zbudowali Amerykę.
    Prezydent USA mówił o "słabych republikanach" i słabnącym poparciu Joe Bidena. Zebranych na wiecu nazwał ludźmi, którzy zbudowali Amerykę.MICHAEL REYNOLDS PAP
    Prezydent oznajmił także, że "nie jest zadowolony" z Sądu Najwyższego, który po wyborach podejmował niekorzystne dla niego decyzje.
    Prezydent oznajmił także, że "nie jest zadowolony" z Sądu Najwyższego, który po wyborach podejmował niekorzystne dla niego decyzje.Tasos Katopodis Getty Images
    - Mam nadzieję, że Mike postąpi słusznie. Jeśli Mike Pence postąpi właściwie, wygramy wybory - dodał.
    - Mam nadzieję, że Mike postąpi słusznie. Jeśli Mike Pence postąpi właściwie, wygramy wybory - dodał. Tasos Katopodis Getty Images
    - Nie damy się zastraszyć kłamstwom mediów. Wybory zakończyły się wieczorem, kiedy prowadziliśmy w Pensylwanii, Michigan i Georgii setkami tysięcy głosów... a potem bum! - przekonywał.
    - Nie damy się zastraszyć kłamstwom mediów. Wybory zakończyły się wieczorem, kiedy prowadziliśmy w Pensylwanii, Michigan i Georgii setkami tysięcy głosów... a potem bum! - przekonywał.Tasos Katopodis Getty Images
    W trakcie przemówienia do swoich sympatyków w centrum Waszyngtonu Trump kilkakrotnie wzywał swojego zastępcę do zdecydowanego opowiedzenia się po jego stronie w Kongresie.
    W trakcie przemówienia do swoich sympatyków w centrum Waszyngtonu Trump kilkakrotnie wzywał swojego zastępcę do zdecydowanego opowiedzenia się po jego stronie w Kongresie. Samuel Corum Getty Images
    Trump ponownie mówił o wyborczych oszustwach w głosowaniu 3 listopada. - Wiecie, co teraz mówi o nas świat? Mówią, że nie mamy wolnych i sprawiedliwych wyborów i wiecie czego jeszcze - wolnej i sprawiedliwej prasy - przekazał.
    Trump ponownie mówił o wyborczych oszustwach w głosowaniu 3 listopada. - Wiecie, co teraz mówi o nas świat? Mówią, że nie mamy wolnych i sprawiedliwych wyborów i wiecie czego jeszcze - wolnej i sprawiedliwej prasy - przekazał.Samuel Corum Getty Images
    W Waszyngtonie, mimo zagrożenia związanego z pandemią koronawirusa, zebrał się tłum zwolenników Trumpa.
    W Waszyngtonie, mimo zagrożenia związanego z pandemią koronawirusa, zebrał się tłum zwolenników Trumpa.Samuel Corum Getty Images
    Wiec poparcia Donalda Trumpa
    Wiec poparcia Donalda TrumpaSamuel Corum Getty Images
    Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?