Agencja Associated Press zwraca uwagę, że jeszcze przed atakiem na elektrownię ludność Strefy Gazy borykała się z poważnymi niedoborami w dostawach energii elektrycznej - prąd był dostępny około trzech godzin dziennie. Obecnie sytuacja może ulec dalszemu pogorszeniu - zauważa AP. W nocy z poniedziałku na wtorek izraelskie lotnictwo przeprowadziło serię nalotów w Strefie Gazy, niszcząc przy okazji dom byłego palestyńskiego premiera Ismaila Hanije. W zmasowanych atakach, zginęło co najmniej 26 Palestyńczyków - podała wcześniej agencja AFP. Poza nalotami izraelskie siły zbrojne kontynuowały operację lądową. Do ataków dochodzi mimo apeli ONZ i Zachodu o przerwę w walkach w czasie, gdy muzułmanie świętują koniec świętego miesiąca ramadanu. W czasie trwającej od 22 dni przemocy zginęło 1113 Palestyńczyków, a ponad 6,2 tys. zostało rannych. Izrael stracił 53 żołnierzy i trzech cywili.