Pat Smith, której syn Sean we wrześniu 2012 roku zginął w ataku na konsulat USA w Benghazi bezpośrednią odpowiedzialnością za tragedię obarczyła Hillary Clinton, która wówczas pełniła funkcje sekretarz stanu. "Jak mogłaś mi to zrobić" - mówiła ze łzami w oczach, zarzucając Hillary Clinton, że nie zapewniła bezpieczeństwa dyplomatom, a potem nie mówiła prawdy na temat powodów ataku na amerykańską placówkę. "Skoro Hillary Clinton nie mówi nam prawdy, dlaczego mamy dać jej prezydenturę" - dodała Pat Smith. Niechęć do Hillary Clinton jest powszechna wśród delegatów na konwencję Partii Republikańskiej. "Ona nie może zostać wybrana prezydentem. Kłamie i nie można jej ufać. Potrzebujemy przywrócić zaufanie i godność naszemu krajowi i Białemu Domowi" - powiedziała Polskiemu Radiu delegatka na konwencję z Teksasu, Julie Fraubel. Lista zarzutów, jakie mają republikanie wobec Hillary Clinton, jest bardzo długa. Poza Benghazi obejmuje ona miedzy innymi aferę Whitewater, postawę jako pierwszej damy, czy ostatni skandal z korzystaniem z prywatnej skrzynki e-mailowej, gdy była szefową dyplomacji USA.