Czterech bojowników weszło do cerkwi św. Michała Archanioła w centrum Groznego "z zamiarem wzięcia zakładników". "Wszyscy (...) zostali wyeliminowani podczas operacji policyjnej" - powiedział przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow. Kadyrow poinformował, że osobiście nadzorował operację specjalną, "która trwała zaledwie kilka minut". Według cytowanych przez agencję Interfax źródeł policyjnych, napastnicy byli uzbrojeni w koktajle Mołotowa, pistolety, noże oraz karabiny. Czeczenia była do niedawna teatrem powstań przeciwko Rosji, jednak w ciągu kilku ostatnich lat przemoc ustąpiła. Jedynie sporadycznie dochodzi do starć między rebeliantami, a siłami bezpieczeństwa.