Pociski skierowano też na stanowiska obrony przeciwlotniczej rozlokowane w południowej części kraju. Jak poinformowały amerykańskie źródła wojskowe akcja była odpowiedzią na kolejne naruszenie postanowień dotyczących stref zakazu lotów dla Iraku, a także na otwarcie ognia przez iracką obronę naziemną. Przypomnijmy, amerykańskie i brytyjskie samoloty patrolują strefy zakazu lotów od zakończenia wojny w Zatoce Perskiej, czyli od 10 lat.