Atak Indii na Pakistan. Wystrzelono rakiety, słychać eksplozje
Indie zaatakowały Pakistan rakietami w trzech miejscach - powiedział rzecznik pakistańskiej armii, cytowany przez Reutera. Strona pakistańska mówi o co najmniej trzech ofiarach i 12 osobach rannych. "Nasze działania były ukierunkowane, wyważone i nie miały charakteru eskalacyjnego" - przekazały Siły Zbrojne Indii. Poinformowano także, że w rejonie Kaszmiru trwa ostrzał artyleryjski prowadzony przez Pakistan.

Jak podał Reuters, powołując się na słowa rzecznika pakistańskiej armii, "Pakistan odpowie na ataki Indii". Dodał przy tym, że "żaden indyjski samolot nie wleciał w pakistańską przestrzeń powietrzną".
Wcześniej agencja informowała, że w rejonie pakistańskiego Kaszmiru słyszane były eksplozje w pobliżu gór wokół miasta Muzaffarabad. "Po eksplozjach w mieście nie było prądu" - czytamy.
Wstępne źródła z pakistańskich służb, na które powołała się agencja, twierdzą, że w wyniku uderzenia zginęły co najmniej trzy osoby, a 12 zostało rannych. Pociskami trafiono również w dwa meczety.
"Pakistan obiecuje odpowiedzieć na indyjskie ataki w czasie i miejscu, które sam wybierze" - mówią źródła z pakistańskiej armii.
Niedługo później pakistański premier poinformował o rozpoczęciu operacji odpowiadania na atak ze strony Indii.
Indie uderzyły w Pakistanie. Celem "infrastruktura terrorystyczna"
Indyjskie Siły Zbrojne poinformowały o rozpoczęciu operacji "Sindhoor". Celem uderzenia według władz w New Delhi było dziewięć miejsc "infrastruktury terrorystycznej" oraz "obozów terrorystów" w Pakistanie oraz kontrolowanym przez Pakistan Dżammu i części Kaszmiru. Według indyjskiego rządu z tych terenów "kierowano ataki terrorystyczne przeciwko Indiom".
"Żadne pakistańskie obiekty wojskowe nie były celem ataków (...) Indie wykazały się znaczną powściągliwością w doborze celów i metod realizacji. Nasze działania były ukierunkowane, wyważone i nie miały charakteru eskalacyjnego" - przekazała strona indyjska.
Siły Zbrojne Indii: Pakistan narusza zawieszenie broni
Jak przekazała dalej strona indyjska, "Pakistan ponownie narusza porozumienie o zawieszeniu broni w rejonie Poonch-Rajauri".
Według informacji podanych przez stronę indyjską Pakistan odpowiada ostrzałem artyleryjskim w rejonie Kaszmiru. "Armia indyjska reaguje odpowiednio i w sposób wyważony" - przekazano.
Pakistańskie źródła bezpieczeństwa twierdzą ponadto, że ich siły powietrzne zestrzeliły dwa indyjskie samoloty w odwecie za ataki na terytorium kontrolowane przez Pakistan.
Stan wyjątkowy wprowadzony został w indyjskiej prowincji Pendżab na granicy indyjsko-pakistańskiej. Siły bezpieczeństwa i szpitale tam zlokalizowane postawione są w stan najwyższej gotowości.
Alert ogłoszono też w szpitalach w stolicy Pakistanu - Islamabadzie. Władze federalne odwołały urlopy wszystkich pracowników tych placówek.
W obliczu eskalacji konfliktu z Indiami władze Pakistanu zwołały posiedzenie Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego - podaje Reuters.
Indyjski nadawca CNN NEWS-18 przekazał, że w atakach na pakistańskie "centra terrorystyczne" zginąć miało 12 "terrorystów", a 55 osób zostało rannych.
Minister obrony Pakistanu Khawaja Asif powiedział natomiast Geo News, że "w indyjskiej operacji wojskowej zginęli cywile, w tym kobiety i dzieci".
Szef pakistańskiej dyplomacji Ishaq Dar potępił natomiast ataki Indii i zapewnił, że kraj będzie bronił swojej "suwerenności i integralności terytorialnej wszelkimi dostępnymi środkami".
Eskalacja konfliktu Indie-Pakistan
Powszechnie oczekiwano, że Indie odpowiedzą militarnie na atak na turystów w Kaszmirze w zeszłym miesiącu przez bojowników, którzy według nich pochodzili z pakistańskiej grupy Lakshar-e-Taiba, uznanej przez ONZ za organizację terrorystyczną.
W wyniku ataku zginęło 26 osób. New Delhi obwiniło Islamabad o poparcie ataku, co wywołało serię ostrych gróźb i dyplomatycznych działań odwetowych.
Pakistan odrzuca oskarżenia, a obie strony ostrzeliwują się od 24 kwietnia wzdłuż granicy w Kaszmirze.
Najnowsze ataki stanowią niebezpieczne nasilenie tarć między sąsiadami z Azji Południowej, którzy toczyli wiele wojen od czasu wydzielenia ich z kolonii brytyjskich Indii w 1947 r.
Od kilku dni społeczność międzynarodowa wywiera presję na Pakistan i Indie, aby wycofały się ze skraju wojny.
- Wciąż namawiamy Pakistan i Indie do pracy nad odpowiedzialnym rozwiązaniem, które utrzyma długoterminowy pokój i stabilność regionalną w Azji Południowej - powiedziała reporterom rzeczniczka Departamentu Stanu USA Tammy Bruce we wtorek, kilka godzin przed eskalacją.
Prezydent USA Donald Trump, chwilę po tym jak dowiedział się o nasileniu działań wojennych, oświadczył, że ostatnie ataki Indii na cele w Pakistanie i kontrolowanym przez niego Kaszmirze są "wstydem".
- Mam nadzieję, że walki indyjsko-pakistańskie zakończą się bardzo szybko - dodał.
Jak podała strona indyjska, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Indii rozmawiał o atakach z sekretarzem stanu USA Marco Rubio.
Głębokie zaniepokojenie indyjskimi operacjami wojskowymi zdążył już wyrazić sekretarz generalny ONZ. Jednocześnie wezwał obie strony konfliktu do maksymalnej powściągliwości.
- Świata nie stać na konfrontację Indii i Pakistanu - oświadczył.