Do tej pory nie wiadomo, jak dwa dzikie słonie wtargnęły do centrum miasta, gdzie zaczęły niszczyć infrastrukturę miejską, sklepy, stragany oraz samochody. Mieszkańcy miasta w panice zamykali się w domach, by uniknąć spotkania z szalejącymi zwierzętami. Dopiero sprowadzenie odpowiednio przeszkolonych i wyposażonych w naboje do usypiania zwierząt strażników z miejscowego ZOO pozwoliło spacyfikować zwierzęta i wywieźć je poza obręb miasta. Eksperci podkreślają, że to kolejny przykład konfliktu, do którego dochodzi w Indiach pomiędzy dzikimi zwierzętami i ludźmi. Rozbudowa przemysłu oraz postepująca urbanizacja kraju powodują, że kurczą się obszary leśne, na których dzikie zwierzęta żyją w warunkach wolności. Zagrożone brakiem przestrzeni życiowej wkraczają do miast, gdzie sieją spustoszenia. Podobne ataki słoni na małe miasteczka i wioski zdarzały się w przeszłosci, ale po raz pierwszy dzikie słonie pojawiły się w dużym indyjskim mieście. Krzysztof Renik, New Delhi Fot: AFP