Przemawiając po nadzwyczajnym spotkaniu zwołanym w związku z zabójstwem policjanta Hollande podkreślił "bardzo dużą skalę" zagrożenia kraju terroryzmem. Dodał, że nie dotyczy to tylko Francji, ale też innych państw, o czym świadczy chociażby strzelanina w Orlando w Stanach Zjednoczonych, w wyniku której zginęło 49 osób i napastnik. Zatrzymano dwie osoby Dwie osoby zostały zatrzymane we wtorek w związku z zabójstwem wysokiej rangi policjanta i jego partnerki, dokonanym przez domniemanego dżihadystę niedaleko Paryża w nocy z poniedziałku na wtorek - poinformowały źródła policyjne. Według tych źródeł obie zatrzymane osoby są powiązane z zabójcą, 25-letnim Larosim Abbalą, który został zastrzelony na miejscu zbrodni przez antyterrorystów. Źródła podały także, że napastnik był ostatnio podsłuchiwany przed policję, ale ta inwigilacja nie przyniosła żadnych rezultatów. Do zabójstwa doszło przed mieszkaniem funkcjonariusza w Magnanville, ok. 50 km na północny zachód od stolicy Francji. Napastnik kilkakrotnie pchnął policjanta nożem w brzuch. Zabił także jego partnerkę. Wcześniej przetrzymywał ich jako zakładników. Państwo Islamskie przyznało się do ataku Do zorganizowania i przeprowadzenia zamachu przyznało się Państwo Islamskie (IS) za pośrednictwem powiązanej z dżihadystami agencji Al-Amak. Sprawa morderstwa pod Paryżem, do którego doszło w nocy z poniedziałku na wtorek, została powierzona wydziałowi prokuratury ds. zwalczania terroryzmu. We Francji obowiązuje stan podwyższonej gotowości w związku z odbywającymi się na jej terytorium piłkarskimi mistrzostwami Europy. Od kilku miesięcy, ściślej - od czasu listopadowych zamachów w Paryżu - w kraju obowiązuje stan wyjątkowy.