Agencja zaznacza, że podejrzani o dokonanie ataku są bojowcy z Boko Haram, ale nie zostało to jeszcze oficjalnie potwierdzone. Lokalne struktury służb bezpieczeństwa prowadzą śledztwo mające wyjaśnić okoliczności ataku.W kameruńskim Regionie Północno-Zachodni, który jest anglojęzyczny i gdzie aktywnie działa Kościół Prezbiteriański dochodziło w przeszłości do uprowadzeń ludzi oraz ataków terrorystycznych. Separatyści walczą o stworzenie tam odrębnego państwa. W przeszłości zamykali oni szkoły i wprowadzali godziny policyjne w ramach protestu wobec francuskojęzycznego rządu. Wielu mieszkańców niespokojnych anglojęzycznych regionów - Południowo-Zachodniego i Północno-Zachodniego - opuściło swoje domy w obawie przed separatystami.