Rosja - podkreśliła Ashton na konferencji prasowej - musi "zahamować wrogość oraz transfer sprzętu w rejon konfliktu i wycofać swe siły zbrojne" z Ukrainy. Dodała, że wszyscy obecni na mediolańskim spotkaniu szefowie dyplomacji krajów UE "wyrazili poważne zaniepokojenie agresją na Ukrainę". Odnosząc się do sobotniego szczytu w Brukseli Ashton wyjaśniła: "Europejscy przywódcy zdecydują wieczorem, jak zareagować na ostatnie wydarzenia". - Nie ma militarnego rozwiązania dla tego kryzysu, potrzebne jest zrównoważone rozwiązanie polityczne, które uszanuje suwerenność i integralność Ukrainy - oświadczyła. Gospodyni mediolańskiego spotkania, minister spraw zagranicznych Włoch Federica Mogherini, mówiła zaś o potrzebie wypracowania wspólnej polityki UE wobec Rosji. - Znajdujemy się w bardzo złożonej i smutnej sytuacji międzynarodowej. Nigdy wcześniej kryzysy i konflikty nie koncentrowały się, tak jak dzisiaj, wokół Europy i dlatego Unia musi odgrywać fundamentalną rolę - powiedziała Mogherini, wskazywana jako niemal pewna następczyni Catherine Ashton. Decyzje o obsadzie najważniejszych unijnych stanowisk mają zapaść na rozpoczynającym się po południu szczycie UE w Brukseli.