"Podjąłem decyzję o podaniu się do dymisji ze stanowiska premiera Ukrainy" - oświadczył Jaceniuk w programie telewizyjnym "10 minut z premierem". Ustępujący szef rządu powiedział przy tym, że jego partia Front Ludowy pozostaje w koalicji z prezydenckim Blokiem Petra Poroszenki. Ocenił jednocześnie, że kryzys polityczny, w wyniku którego odchodzi z Rady Ministrów, został wywołany sztucznie. "Dążenie do zmiany jednego człowieka zaślepiło polityków i sparaliżowało ich wolę wprowadzania realnych przemian. Proces zmiany rządu przekształcił się w bezmyślny bieg w miejscu" - powiedział Jaceniuk. Wyraził nadzieję, że po jego dymisji nie dojdzie do destabilizacji sytuacji w kraju i w jak najkrótszym terminie powołany zostanie nowy rząd. Na jego szefa typowany jest obecny przewodniczący parlamentu Wołodymyr Hrojsman. "Rozwiązanie sytuacji nareszcie jest osiągalne. W parlamencie odradza się większość koalicyjna. Nowa umowa koalicyjna oparta jest na celach i zasady naszej Rady Ministrów" - podkreślił Jaceniuk. Ustępujący premier podzielił się z telewidzami swoimi planami na przyszłość. Powiedział, że będzie chciał zająć się m.in. kontrolą poczynań koalicji i działać na rzecz zwiększenia zagranicznego wsparcia dla Ukrainy. "Od dziś widzę swoje zadania szerzej, niż na stanowisku premiera: nowa ordynacja wyborcza, reforma konstytucyjna, reforma sądownictwa i koalicyjna kontrola nad działalnością nowego rządu. Międzynarodowe wsparcie Ukrainy. Członkostwo w Unii Europejskiej i NATO. Jest to część mojego programu" - oświadczył. Przypomnijmy, że 41-letni Arsenij Jaceniuk został premierem Ukrainy w lutym 2014 roku, po tzw. euromajdanie w Kijowie. Jaceniuk jest liderem proeuropejskiej partii Front Ludowy. Wcześniej działał w Batkiwszczynie. Kryzys polityczny na Ukrainie trwa od lutego i wywołany został brakiem poparcia parlamentu dla rządu Jaceniuka. Zarzuca się mu zbyt powolne reformy i niezdecydowanie w zwalczaniu korupcji. Ponadto w ostatnim czasie premier skonfliktowany był z prezydentem Petro Poroszenką, który domaga się, by premierem został dotychczasowy przewodniczący Rady Najwyższej Wołodymyr Hrojsman. Arsenij Jaceniuk już raz, w 2014 roku podał się do dymisji, jednak Rada Najwyższa ponownie wybrała go na premiera.