Premier Ukrainy powiedział, że Polska udowodniła, że po przejściu ciężkich, efektywnych reform, mimo początkowego ich niezrozumienia, można zostać członkiem Unii Europejskiej. "Zostaliście nie tylko członkiem Unii Europejskiej, ale w ostatnich latach wasz kraj stał się jednym z głównych motorów rozwoju UE" - powiedział. Ocenił, że jest to zasługa Polaków i polskich władz. Podkreślił, że dlatego Polska jest dla Ukrainy bliska. "Głos i stanowisko polskie dotyczące Ukrainy w Unii Europejskiej jest dla nas niezwykle ważne. Prosimy o więcej Polski w sprawach ukraińskich, ponieważ mało kto nas rozumie w świecie, tak jak wy nas rozumiecie" - podkreślił Jaceniuk. "Ukraina jest ofiarą, Rosja agresorem" Premier Ukrainy powiedział, że Ukraina wypełniła wymagania przewidywane porozumieniami z Mińska. Przenoszenie odpowiedzialności na Ukrainę jest bezpodstawne, Ukraina jest ofiarą, a agresorem jest Rosja - oświadczył. Według Jaceniuka, "były dwa warianty - zły i bardzo zły". "Bardzo zły - nie mieć Mińska w ogóle" - powiedział na wspólnej konferencji prasowej z szefową polskiego rządu Ewą Kopacz. "Nie będę mówić o wymaganiach dotyczących Ukrainy, bo Ukraina wykonała swoje wymagania wobec niej. Jakiekolwiek dyskusje związane z przekładaniem odpowiedzialności na Ukrainę są bezpodstawne i nie do przyjęcia. Ukraina jest ofiarą, agresorem jest Federacja Rosyjska" - zaznaczył. Jaceniuk - jak mówił - chce jeszcze raz przypomnieć całemu światu, po co były podpisywane porozumienia w Mińsku. "Pierwszy punkt to powstrzymanie ognia - a to się nie stało. Od czasu do czasu jest tak, że liczba strzałów zmniejsza się, ale później znów się one pojawiają" - wskazywał. Punkt drugi porozumienia to - jak mówił - "wycofanie rosyjskich bandytów i terrorystów z terytorium Ukrainy". "I punkt trzeci to odnowienie kontroli nad ukraińską granicą państwową, by ci bandyci nie powrócili do nas z powrotem, przeprowadzenie wyborów w całej Ukrainie, na ukraińskim terytorium - Donieck, Ługańsk, ale także Krym - powinno odbywać się wyłącznie zgodnie z normami międzynarodowymi i kryteriami OBWE" - zaznaczył. Premier Ukrainy podkreślił, że Ukraina zwróciła się do OBWE z prośbą o odpowiedź, czy są tam obecnie warunki do przeprowadzenia uczciwych wyborców. "Rosja zainteresowana destabilizacją sytuacji na świecie" Arsenij Jaceniuk stwierdził, że Rosja - m.in. poprzez agresję na Ukrainę - jest zainteresowana destabilizacją sytuacji w całym świecie. "Efekty takiej destabilizacji poniesie Ukraina, ale także Europa" - podkreślał. Jaceniuk przekonywał, że Ukraina wykonała swoją część pracy związanej z porozumieniami mińskimi, a w takiej sytuacji Rosjanie powinni powstrzymać ostrzał, wyprowadzić swoje wojska z Ukrainy i umożliwić Ukraińcom kontrolę swojej granicy. "Wtedy to się skończy" - mówił o konflikcie ukraińsko-rosyjskim. Ukraiński premier nawiązał też do sytuacji związanej z problemem uchodźców. "My jak nikt was rozumiemy - gdy tysiące emigrantów szukają pomocy w państwach krajów UE. Dlaczego rozumiem was jak nikt inny? Ponieważ w wyniku rosyjskiej agresji wojskowej u nas 1,5 mln osób tymczasowo zmieniło swoje miejsce zamieszkania i musimy dać im mieszkanie, wynagrodzenia, jakaś pracę, bo oni przed zimą muszą coś mieć" - mówił. Jaceniuk podziękował też premier Kopacz za to, że "wszystko, co uzgodniliśmy, robimy". Podkreślił, że uzyskane od Polski na zasadzie kredytu pieniądze to realny krok wsparcia dla Ukrainy, umożliwiający jej rozbudowę ośmiu przejść granicznych.