Pierwsze prognozy dotyczące niedzielnych wyborów do niemieckiego Bundestagu nie rozstrzygnęły kto zwyciężył: CDU/CSU czy SPD. Dla chadeckiej Unii jest to jednak najgorszy wynik w jej historii. Chadecy i socjaldemokraci - według sondażu dla telewizji ARD - zdobyli po 25 procent poparcia. Inny sondaż - dla telewizji ZDF - daje minimalne zwycięstwo SPD. Sekretarz generalny chadeckiej partii CDU Paul Ziemiak w telewizji ARD przyznał, że istnieje możliwość stworzenia koalicji CDU/CSU, Zielonych i FDP.Chadecy nie mają powodów do radości. Sondażowe wyniki wyborów wskazują, że partia ta zdobyła najgorszy wynik w jej historii. Wybory w Niemczech. Śmiech, który słono kosztował kandydata chadeków Kiedy rozpoczęła się kampania wyborcza, Armina Lasechta uważano za faworyta do objęcia urzędu kanclerza. W sondażach CDU/CSU jeszcze do lata znacznie wyprzedzało SPD. Laschet mozolnie, ale skutecznie budował swój wizerunek podczas kampanii wyborczej. Zwrot nastąpił podczas podczas wizyty na terenach powodziowych w lipcu. Laschet śmiał się, kiedy prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier mówił o ofiarach. "Byłem w drodze cały dzień, były emocjonalne spotkania, które naprawdę mną wstrząsnęły. I dlatego tym bardziej denerwuje mnie tych kilka sekund" - tłumaczył się potem Laschet. Media komentowały, że to niefrasobliwe zachowanie polityka może zrujnować jego szanse w wyścigu po urząd kanclerza.