Media podały, że burmistrz bezprawnie uwięził Arama Kandajana i pobił go po sprzeczce, która wywiązała się między nimi podczas piątkowego koncertu słynnego tenora Placido Domingo w Erewanie. Rzecznik prasowy prezydenta potwierdził, że incydent miał miejsce, lecz uważa, że media go wyolbrzymiły. "Nie było zwłaszcza żadnego uprowadzenia ani bijatyki" - dodał. Beglarian podał się do dymisji po krytyce ze strony prezydenta. Sarkisjan powiedział, że "ten rodzaj zachowania jest nie do zaakceptowania i nie można go tolerować, tym bardziej że dotyczy oficjalnego przedstawiciela władz".