Ambasada Argentyny w Londynie wystosowała ostrzeżenia pod adresem kilku banków i innych instytucji zaangażowanych w finansowanie poszukiwań ropy wokół archipelagu. W końcu marca argentyńska ambasada rozesłała jednobrzmiący, sformułowany po hiszpańsku list do wielkich banków, w tym do Royal Bank of Scotland, Barclays, Goldman Sachs i Credit Suisse. Otrzymali go także brokerzy oferujący akcje przedsiębiorstw naftowych i specjalistyczne agencje dokonujące analiz inwestycyjnych i geologicznych, aby doradzać inwestorom. Wartość kapitałowa rynku poszukiwań ropy wokół Falklandów wynosi obecnie ponad półtora miliarda funtów. W swoim liście argentyńskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych grozi krokami administracyjnymi i sankcjami karnymi w związku z naruszeniem praw Argentyny do szelfu kontynentalnego i znajdujących się pod nim zasobów. Trzy lata temu Argentyna rozszerzyła jednostronnie te prawa z 200 do 350 mil morskich od swoich brzegów. Żaden z adresatów listu nie udzielił na niego odpowiedzi. Jutro mija 30 lat od inwazji Malwinów dokonanej przez argentyńską juntę wojskową. Konflikt sprowokował brytyjską wyprawę na Południowy Atlantyk, zakończoną odbiciem archipelagu i kapitulacją Argentyńczyków. Grzegorz Drymer