W wystąpieniu transmitowanym przez media pani prezydent zarzuciła Brytyjczykom, że "po raz kolejny militaryzują południowy Atlantyk". - Przedstawimy skargę w Radzie Bezpieczeństwa oraz Zgromadzeniu Ogólnym ONZ, ponieważ ta militaryzacja stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa międzynarodowego - oznajmiła. Jak ogłoszono w weekend, brytyjska marynarka wojenna wysyła podwodny okręt klasy Trafalgar o napędzie nuklearnym w sporny rejon Falklandów, przez Argentynę nazywanych Malwinami. Ministerstwo obrony w Londynie potwierdziło też doniesienia o wysłaniu w rejon wysp nowoczesnego niszczyciela HMS Dauntless. Jest to najnowocześniejszy obecnie okręt brytyjskiej marynarki. Jego zadaniem jest m. in. niszczenie systemów obrony przeciwlotniczej. Od ubiegłego tygodnia na Falklandach przebywa wnuk królowej Elżbiety II, książę William. Przez sześć tygodni będzie tam służył jako pilot helikoptera ratunkowego. Obecność księcia wywołała protesty w Argentynie i potępienie władz w Buenos Aires. Te kroki Londynu poprzedziły posunięcia Argentyny w sprawie spornego terytorium. W ubiegłym miesiącu Argentyna przekonała Brazylię, Urugwaj i Chile, by przyłączyły się do rezolucji regionalnej organizacji gospodarczej Mercosur, zabraniającej zawijania do jej portów statków bandery falklandzkiej, która zawiera także motyw flagi brytyjskiej (Union Jack). Argentyna domaga się uznania jej suwerenności nad położonymi 460 kilometrów na wschód od jej wybrzeża Falklandami. W 1982 roku Argentyna dokonała na nie zbrojnej inwazji, ale przegrała wywołaną tym wojnę z Wielką Brytanią.