Celem obławy są osoby, które prowadzą agencje podróży, luksusowe hotele oraz prywatne kliniki medyczne, do których zgłaszają się ciężarne Rosjanki - poinformował wydawany w Buenos Aires dziennik "Clarin". Argentyna. Biuro podróży miało fałszować dokumenty Rosjanek Cytujące policję lokalne media twierdzą, że operacja dotyczy 1200 śledztw związanych z procederem uzyskiwania obywatelstwa Argentyny przez masowo napływających do tego kraju Rosjan. W trakcie śledztwa potwierdzono już m.in., że jedno z biur podróży pomagało ciężarnym Rosjankom w pobycie na terenie Argentyny, dopuszczając się fałszowania dokumentów, w tym m.in. pozwolenia na pobyt w tym południowoamerykańskim kraju. Z informacji policji wynika, że jeden z hoteli w zamian za umieszczanie w nim ciężarnych Rosjanek i towarzyszących im osób miał otrzymać 6 mln dolarów od jednej z agencji turystycznych. Od początku wojny w Ukrainie w Argentynie urodziło się kilkanaście tysięcy rosyjskich dzieci, co władze w Buenos Aires uznają za podejrzane. Według nich może chodzić o próby wyłudzenia argentyńskiego paszportu, z którym można podróżować w ruchu bezwizowym do 171 państw. Już wcześniej zaostrzono działania przeciwko ciężarnym Rosjankom W pierwszej połowie lutego władze Argentyny zaostrzyły działania przeciwko ciężarnym przybywającym z Rosji. Szefowa argentyńskiego urzędu ds. migracji Florencia Carignado podała, że kilka Rosjanek nie zostało wpuszczonych na terytorium Argentyny, gdyż zachodziło podejrzenie oszustwa w celu nabycia obywatelstwa Argentyny. Dodała, że mogło to służyć również do działań szpiegowskich. Posiadanie urodzonego w Argentynie dziecka daje jego rodzicom prawo do legalnego pobytu, a po dwóch latach od narodzenia potomka uprawnia do otrzymania obywatelstwa tego kraju. Wydanie paszportu Argentyny rodzicom dziecka urodzonego w tym kraju jest możliwe nawet, jeśli nigdy tam nie mieszkali. 13 lutego argentyńska policja podała, że rozbiła siatkę fałszerzy dokumentów, którzy pomagali ciężarnym obywatelkom Rosji w legalizacji ich pobytu na terenie tego kraju. W zamian za wsparcie w szybkiej legalizacji pobytu miały one płacić od 20 do 35 tys. dolarów.