Prezydent Eduardo Duhalde ogłosił przedwczoraj zwycięstwo po tym, jak wyższa izba argentyńskiego Kongresu zaaprobowała jego plan restrykcji wobec wypłat z kont bankowych. Rząd uzyskał prawo wnoszenia apelacji do postanowień sądowych, które pozwalały klientom banków wyciągać swe pieniądze z zamrożonych przez państwo kont bankowych. Od dziś częściowo wznowią działalność banki w Argentynie - postanowił bank centralny tego kraju. Nadal zawieszony pozostanie obrót walutami - ogłoszono w Buenos Aires. W Argentynie banki nie działały od czterech dni. Prezydent Eduardo Duhalde zamierza także wprowadzić na 90 dni stały kurs wymiany peso na dolara. Krok ten ma zapobiec dalszej utracie wartości peso - od wprowadzenia rynkowego kursu argentyńskiej waluty dwa miesiące temu jej notowania spadły o 70 procent. Nowym ministrem gospodarki zostanie zwolennik wolnego rynku, Roberto Lavagna. Zastąpi on dotychczasowego szefa tego resortu, który zrezygnował. Od 11 lutego obowiązywał rynkowy kurs dolara i do czwartku ubiegłego tygodnia peso straciło około 70 procent wartości. Następnego dnia bank centralny zawiesił działalność banków, czego przyczyną był też werdykt sądu, iż banki zobowiązane są dokonywać wypłat bez ograniczeń, jeśli żądają tego właściciele kont. Groziło to całkowitym pozbawieniem banków gotówki. Dotychczasowy minister gospodarki Remes Lenicov zaproponował, by wkłady bankowe w wysokości 29 miliardów dolarów zamienić na obligacje państwowe. Nie uzyskał jednak poparcia politycznego dla tego pociągnięcia, w związku z czym zrezygnował ze stanowiska.