Zwycięstwo Fernandez w tych wyborach uchodzi za przesądzone. Ma ona w sondażach znaczną przewagę nad pozostałymi kandydatami. Zdaniem analityków, wybierając 48-letniego Boudou, Fernandez chciała uczynić z długotrwałego boomu gospodarczego przeżywanego przez Argentynę, główny temat kampanii wyborczej. Chciała też wynagrodzić Boudou za jego lojalność. Fernandez zapowiedziała kontynuowanie lewicowej polityki swojego zmarłego męża i poprzednika na stanowisku prezydenta, Nestora Kirchnera, który zmarł w końcu ub. r. Od dłuższego czasu opinię publiczną bulwersuje zacięty spór Fernandez z obecnym wiceprezydentem Julio Cobosem.