Do zdarzenia doszło w środę na popularnej plaży w pobliżu Rosario, we wschodniej części kraju. Wielu ludzi szukało w wodzie wytchnienia przed upałami. Kierujący ekipami ratowniczymi Federico Cornier relacjonował, że kąpiący się nagle zaczęli uskarżać się na ukąszenia. Według niego za atak odpowiadają drapieżne ryby z rodziny piraniowatych. Jak podkreślił, pojedyncze przypadki ukąszeń są normalne, ale skala środowego ataku była nadzwyczajna. Choć miejskie plaże po incydencie zamknięto, z powodu upałów w ciągu pół godziny w wodzie znów byli ludzie - mówili ratownicy. Według lokalnej prasy ostatni taki atak ryb odnotowano w Rosario w latach 70.