Argentyńska polityk Cristina Fernandez de Kirchner nie odniosła żadnych obrażeń w wyniku incydentu, a w jego trakcie nie padły strzały - poinformowała agencja Reutera, powołując się na relację lokalnej telewizji. Incydent miał miejsce przy wejściu do domu Fernandez de Kirchner w Buenos Aires, gdzie w ostatnich dniach zgromadziły się setki protestujących, aby poprzeć byłą prezydent, która jest oskarżona o korupcję. W tłumie pojawił się mężczyzna, który w kierunku wiceprezydent wycelował broń. Minister gospodarki Argentyny, Sergio Massa, nazwał zajście "próbą zamachu". "Kiedy nienawiść i przemoc przeważają nad debatą, społeczeństwa ulegają zniszczeniu i powstają sytuacje takie jak ta: próba zamachu" - napisał na Twitterze. Rzecznik policji poinformował agencję Reutera, że w pobliżu rezydencji aresztowano "uzbrojonego" mężczyznę i "znaleziono broń kilka metrów od miejsca zdarzenia".