Studenci tej jednej z najstarszych uczelni na świecie wznieśli barykady, próbując zablokować do niej dostęp i zajęli biuro wicerektora. Zaczęli też podpalać pojemniki ze śmieciami - podał rzecznik policji w Madrycie. 48-godzinny strajk w szkołach średnich i na uczelniach zorganizowały związki studentów hiszpańskich. Według Syndykatu Studentów strajk "jest wielkim sukcesem", a w środę "ponad milion studentów opuściło szkolne ławy w tysiącach placówek". Według studenckiej organizacji strajk pokazuje też "masowe odrzucenie przez świat nauki" obecnego rządu, który podjął decyzję o ograniczeniu stypendiów i wzroście opłat za studia. Na środę i czwartek w licznych hiszpańskich miastach zaplanowano manifestacje w obronie oświaty publicznej.