- Młodzi mężczyźni nie posiadali jeszcze broni, ale próbowali uzyskać do niej dostęp. Byli pod ciągłą obserwacją, od kiedy szkoła poinformowała nas o ich zamiarach w ubiegły czwartek - powiedział sierżant Brian Solinsky z miejscowej policji. - To modelowy przykład rozpoznania przez pracowników szkoły podejrzanego zachowania - orzekł w poniedziałkowym oświadczeniu. - Ta informacja pomogła nam zapobiec straszliwej tragedii - dodał. Sierżant nie przybliżył dokładniej planów dwóch potencjalnych sprawców, ale dodał, że były "bardzo szczegółowe". Funkcjonariusze znaleźli się w posiadaniu dowodów świadczących o tym, że nastolatkowie szukali informacji o karabinach maszynowych, bombach i materiałach wybuchowych. Nastolatkowie mieli właśnie rozpocząć swój ostatni rok nauki w liceum w Południowej Pasadenie na północny-wschód od centrum Los Angeles. Pierwszy dzień zajęć ma się odbyć w czwartek. Przez Stany Zjednoczone przeszła w ostatnich latach seria ataków przeprowadzonych w szkołach przez uzbrojonych uczniów, które na nowo rozbudziły debatę Amerykanów o prawie dostępu do broni.