Jak poinformował dyrektor generalny hiszpańskiej policji Ignacio Cosido, wraz z Pereirą policja aresztowała cztery współpracujące z nim osoby - dwoje obywateli Dominikany i dwie osoby polskiego pochodzenia, matkę i syna. Strzegli lokalu, w którym składowano narkotyki. Pereirę policja śledziła od dawna jako podejrzanego o handel narkotykami, ale - jak wyjaśnił dyrektor policji - początkowo nie uważano go za poważnego przestępcę, ponieważ ze względu na ogromną, rzucającą się w oczy tuszę "nie odpowiadał charakterystyce typowego bossa narkotykowego". Pereira zaopatrywał w heroinę Portugalię, graniczący z nią hiszpański region Estremadury i Madryt