Po śmierci czterech członków ETA, którym trzy dni temu eksplodowała w samochodzie przewożona przez nich bomba, Otegi nazwał ich przed kamerami bohaterami i patriotami. Pytany potem, dlaczego to zrobił, przyznał, że jedną z ofiar był jego przyjaciel. - Wyrażam żal po śmierci czterech młodych baskijskich patriotów, walczących o niepodległość i wolność swego kraju. Chciałbym, aby w przyszłości w kraju Basków śmierć była jedynie aktem biologicznym, a nie politycznym - mówił Otegi. Za te słowa prokurator złożył przeciwko niemu skargę i chce, aby lider Herri Batasuna odpowiadał z kodeksu karnego za "apologię terroryzmu". Do Herri Batasuna zaapelowali o rozsądek nacjonaliści katalońscy, zaś pozostałe ugrupowania zażądały rozmów "wszystkich ze wszystkimi". W Kraju Basków doszło też do zamieszek. Pokojowej manifestacji w Pampelunie zagrodzili drogę zwolennicy ETA, interweniowała policja. Posłuchaj relacji korespondentki radia RMF FM z Barcelony, Ewy Wysockiej: