Zatrzymań dokonała elitarna jednostka antyterrorystyczna, która podlega bezpośrednie premierowi Iraku Nuriemu al-Malikiemu. Zdaniem źródeł "NYT", zaangażowanie tej jednostki świadczy o powadze oskarżeń; część zatrzymanych miała być w początkowej fazie planowania przewrotu - podali przedstawiciele MSW i służb bezpieczeństwa. Wśród zatrzymanych jest czterech generałów, w tym dyrektor wydziału spraw wewnętrznych ministerstwa. Przedstawiciele sił bezpieczeństwa twierdzą, że istnieją mocne dowody wskazujące na powiązania aresztowanych z organizacją Al Awda, oskarżaną o zamiar reaktywowania partii Baas - relacjonuje "NYT". Według wysokiego rangą urzędnika MSW osoby powiązane z grupą Al Awda opłacały innych funkcjonariuszy, żeby ich zwerbować i w toku operacji przejęto duże ilości pieniędzy. Krytycy premiera Malikiego twierdzą jednak, że aresztowania mają służyć umocnieniu pozycji szefa rządu przed wyborami lokalnymi w styczniu 2009 roku. Jeden z przedstawicieli policji, który zna kilku zatrzymanych, powiedział, że są to długoletni urzędnicy państwowi - osoby niewinne, które nie mają ze sobą wiele wspólnego. Źródła "NYT" powiedziały też, że ci z aresztowanych, którzy należeli do partii Baas, byli członkami niższego szczebla, a aresztowania są umotywowane politycznie.