Turek, zidentyfikowany jedynie jako "F.Y.", został aresztowany w południowo-wschodniej Turcji w momencie, gdy zamierzał zbiec do Iranu. Znaleziono przy nim m.in. fałszywy paszport. Wcześniej policja ustaliła, że to właśnie F.Y. wynajął warsztat w Stambule, w którym przygotowano ładunki wybuchowe użyte w zamachach. Przed dwoma tygodniami władze Syrii przekazały Turcji 22 osoby, także podejrzane o udział w zamachach. Wśród nich ma znajdować się dwóch głównych podejrzanych - Azat Ekinci i Hilmi Tuglaoglu. W samej Turcji zatrzymano kilkanaście innych osób - w tym Jusufa Polata, który jak podaje turecka prasa przyznał, że należy do tureckiej komórki Al-Kaidy. 15 listopada w zamachach na dwie synagogi w Stambule zginęło łącznie 25 osób, w tym sześcioro Żydów. Pięć dni później ładunki bombowe zdetonowano przed brytyjskim konsulatem w Stambule oraz przed tamtejszą filią brytyjskiego banku HSBC, zwiększając bilans czterech zamachów do 61 osób, w tym czterech sprawców-samobójców.