Dziennik "Chosun Ilbo" pisze, że Kim Pjong Il, od czasu ostatniej podróży w maju tego roku do stolicy Korei Północnej, trzymamy jest w areszcie domowym. To intryga uknuta przez syna północnokoreańskiego przywódcy - Kim Dzong Una i jego zwolenników. Najmłodszy syn Kim Dzong Ila ma największe szanse na przejęcie władzy po swoim ojcu, dlatego też chce mieć pewność, że nikt z rodziny nie przeszkodzi mu w jego planach. Według ekspertów dużym problemem jest wygląd północnokoreańskiego ambasadora w Polsce. Kim Pjong Il jest uderzająco podobny do swego ojca - Kim Ir Sena. Do swego dziadka upodobnić się chce jednak najmłodszy z Kimów, który fizyczne podobieństwo do Kim Ir Sena swego wuja uznaje za potencjalne zagrożenie. Kim Pjong Il przed Polską był ambasadorem Korei Północnej m.in. na Węgrzech i w Finlandii. Kim Dzong Il starał się trzymać go z daleka od jakiegokolwiek wpływu na wewnętrzne sprawy komunistycznej Północy. Według informatorów dziennika Pjong Il ma powrócić do Warszawy w sierpniu, po uroczystościach związanych z rocznicą śmierci jego ojca.