Unia Europejska robi co może, by zdystansować się od wypowiedzi Berlusconiego, która praktycznie zaprzecza temu, co od ponad dwóch tygodni sygnalizuje Zachód - wojna z terroryzmem to nie wojna z islamem. Przywódcy krajów Unii zdają sobie sprawę, że to, co powiedział włoski premier, może poważnie zaszkodzić budowanej przez Stany Zjednoczone globalnej koalicji antyterrorystycznej, w której Waszyngton chciałby widzieć również kraje muzułmańskie.