Ok. 40 napastników w policyjnych mundurach uprowadziło pod koniec maja pięciu Brytyjczyków - czterech ochroniarzy pracujących w kanadyjskiej firmie GardaWorld i ich klienta, eksperta finansowego. Do napaści doszło w centrum Bagdadu, przed gmachem resortu finansów. W wyemitowanym we wtorek przez telewizję Al-Arabija nagraniu wideo porywacze domagają się od Londynu, by wycofał swe siły z Iraku. Według BBC porywacze zagrozili zabiciem jednej z przetrzymywanych osób. W nagraniu pojawia się jeden z pięciu porwanych, co, jak pisze Associated Press, jest pierwszym znakiem, że uprowadzeni żyją. "Kochamy was" - piszą rodziny w oświadczeniu opublikowanym przez MSZ. Zapewniają, że czynią wszystko, co w ich mocy, by doszło do bezpiecznego uwolnienia porwanych. Apel o uwolnienie najbliższych kierują też do porywaczy.