Podkreślił, że międzynarodowe siły pokojowe strzegące porządku na granicy między cypryjską a turecką częścią wyspy prędzej czy później będą musiały zostać wycofane. Choć oenzetowskie wojska są obecne na Cyprze już od 43 lat, nie można zakładać, że sytuacja nie ulegnie nigdy zmianie - zaznaczył Ban Ki Mun. Tymczasem polecił Radzie Bezpieczeństwa ONZ, aby przedłużyła mandat żołnierzy stacjonujących na wyspie o kolejne pół roku. Cypr podzielony jest na część grecką i turecką od czasu inwazji wojsk tureckich w 1974 roku, co z kolei stanowiło reakcję Turcji na nieudany pucz zwolenników przyłączenia całej wyspy do Grecji.