"Pomimo kontrowersji związanych z tym zgromadzeniem (po wtorkowej masowej strzelaninie w teksańskim Uvalde, gdzie zginęło 19 uczniów i dwie nauczycielki) kierownictwo NRA i jego zwolennicy pozostali nieugięci w pro-wolnościowym stanowisku, nawet w obliczu publicznych apeli o zaostrzenie przepisów dotyczących broni" - podał Bloomberg. Trump, Cruz inni republikańscy przywódcy odrzucili wysiłki zmierzające do wprowadzenia ograniczeń dotyczących zakupów i używania broni palnej. Krytykowali Demokratów i innych aktywistów domagających się wprowadzenia ograniczeń uzasadniając to konstytucyjnym prawem do noszenia broni. Broń dla nauczycieli Były prezydent wezwał w piątek do podjęcia takich działań, jak m.in. zapewnienie, że szkoły będą miały jedno wejście z uzbrojonymi ochroniarzami. Jak dodał, niektórzy nauczyciele powinni mieć prawo do noszenia broni palnej. - Jedynym sposobem na powstrzymanie złego faceta z bronią jest dobry facet z bronią - ocenił były prezydent. Zgodnie z protokołami bezpieczeństwa służb specjalnych USA w czasie przemówienia Trumpa na sali obrad obowiązywał zakaz posiadania broni. LaPierre, który piastuje stanowisko szefa NRA od ponad 30 lat, uniknął wotum nieufności. Autor wniosku, Robert Ryan z Arkansas, oskarżył go o "tchórzostwo" za to, że nie nosi broni palnej do ochrony osobistej.