Apel Kamali Harris o wprowadzenie zakazu broni szturmowej. To następstwo strzelanin w USA

Strzelanina w Buffalo miała miejsce zaledwie 10 dni przed atakiem na szkołę podstawową w Teksasie, w którym zginęło 19 dzieci i dwóch nauczycieli.

Kamala Harris podczas nabożeństwa w Mount Olive Baptist Church odniosła się do tragedii w Buffalo, w teksańskim Uvalde i innych masowych strzelanin. Przekazała, że nadszedł czas, aby powiedzieć "dość" przemocy z użyciem broni.

- Wszyscy muszą zgodzić się, że to nie powinno mieć miejsca w naszym kraju i że powinniśmy mieć odwagę coś z tym zrobić - powiedziała zgromadzonym. Dodała także: Nie pozwolimy, aby mali ludzie wywoływali strach w naszych społecznościach. (...) Nie będziemy tego tolerować. Dość tego. Zgromadzimy się razem kierując się tym, co nas łączy i nie pozwolimy, aby ludzie, którzy kierują się nienawiścią, rozdzielali nas lub sprawili, że będziemy zastraszeni.

Jak wskazała, rozwiązanie jest jasne i miałoby zawierać weryfikację przeszłości oraz wprowadzenie zakazu broni szturmowej.

- Czy wiecie, czym jest broń szturmowa? - zapytała żałobników. - Została zaprojektowana w konkretnym celu: aby szybko zabić wielu ludzi. Broń szturmowa to broń wojenna i nie ma na nią miejsca w społeczeństwie obywatelskim - dodała Harris.

- Dlaczego ktokolwiek miałby być w stanie kupić broń, która może zabić innych ludzi, bez wiedzy na temat tego, czy ta osoba popełniła już wcześniej przestępstwo z użyciem przemocy oraz czy nie stanowi zagrożenia dla siebie lub innych? To byłoby rozsądne - powiedziała wiceprezydent.

Wcześniej, w piątek, były republikański prezydent Donald Trump wezwał nie do ściślejszej kontroli broni, ale do lepszej ochrony szkół.

Przemawiając podczas spotkania Narodowego Stowarzyszenia Strzeleckiego Ameryki stwierdził, że porządni Amerykanie powinni mieć możliwość posiadania broni palnej do obrony przed "złem".