Z wstępnych informacji chińskiej CCTV wynikało, że zginęły 72 osoby, a około 600 zostało rannych. Najnowszy bilans to ponad 100 zabitych i ponad 3 tysiące rannych. Zarówno premier Li Keqiang, jak i prezydent Chin Xi Jinping zaapelowali o przeprowadzenie skutecznej akcji ratowniczej. Wybrany zaledwie miesiąc wcześniej na urząd premiera Li Keqiang osobiście ma nadzorować koordynację działań ratowników. W tym celu udał się do miasta Ya’an, które leży w pobliżu epicentrum trzęsienia. Po serii wstrząsów przez kilka godzin nieczynne było lotnisko w stolicy Syczuanu - Chengdu. Dopiero po południu czasu lokalnego wznowiono połączenia kolejowe. Pięć lat temu Syczuan nawiedziło trzęsienie ziemi o sile7,9 w skali Richtera. Zginęło wówczas ponad 80 000 osób.