Agencja podkreśliła, że informacje o przeszłości 24-letniego Connora Betts wyszły na jaw po tym, jak policja ustaliła, że w jego życiu nie było przesłanek, które mogłyby utrudnić mu zakup broni palnej użytej w ataku. Według relacji dwóch dawnych kolegów Bettsa, w liceum został on ukarany zawieszeniem w prawach ucznia z powodu "listy osób do zlikwidowania" (ang. kill list) i "listy osób do zgwałcenia" (rape list), jakie miał stworzyć. Dyrektor szkoły ogólnie potwierdził tę wersję zdarzeń w rozmowie z lokalna gazetą, "Dayton Daily News". Byli koledzy Bettsa wypowiedzieli się anonimowo z obawy przed ewentualnymi prześladowaniami. Inny były uczeń z jego klasy, Brad Howard, powiedział z kolei, że znał Bettsa od 20 lat, i określił go jako "dobrego chłopaka". Dwie strzelaniny w ciągu niespełna 24 godzin Betts w niedzielę nad ranem otworzył ogień na ulicy w słynącej z nocnego życia dzielnicy Oregon District w śródmieściu Dayton. Do ataku użył karabinu, którym w ciągu ok. 30 sekund zabił dziewięć osób i ranił 27. Został zastrzelony przez policjantów z przechodzącego w pobliżu patrolu. Wśród ofiar śmiertelnych była 22-letnia siostra sprawcy i sześciu Afroamerykanów. Policja na razie nie wypowiada się na temat motywów sprawcy masakry. Była to druga strzelanina w USA w ciągu niespełna 24 godzin. W sobotę wieczorem 21-letni Patrick Crusius otworzył ogień na terenie centrum handlowego w El Paso na zachodzie Teksasu, zabijając 20 osób i raniąc 26. Sprawcę ujęto, może mu grozić kara śmierci.