Szef chadeckiej frakcji w Bundestagu Volker Kauder chce wprowadzić ogólnokrajowy rejestr wszelkich, nawet najdrobniejszych, oznak antysemityzmu w szkołach. Przewodniczący Centralnej Rady Żydów Josef Schuster żąda utworzenia nowej instytucji, która monitorowałaby incydenty antysemickie w Niemczech. Przewodniczący związku zawodowego policjantów Rainer Wendt poszedł jeszcze dalej - w dzisiejszym "Augsburger Allgemeine" powiedział, że pracownicy Urzędu do spraw Dzieci i Młodzieży powinni otrzymać możliwość odbierania dzieci rodzicom, którzy wychowują ich w duchu antysemityzmu. Federalna minister edukacji Anja Karliczek zapowiada organizowanie dyskusji na temat tolerancji religijnej w niemieckich szkołach. Miałyby w nich uczestniczyć władze oświatowe poszczególnych landów. Bezpośrednim powodem debaty o antysemityzmie jest wydarzenie sprzed kilku dni, do jakiego doszło w jednej z berlińskich szkół. Żydowskiej uczennicy grożono śmiercią za to, że nie wierzy w Allaha. Tylko w 2018 roku zarejestrowano w Niemczech 1453 karalne zajścia antysemickie.