- W momencie podpisania umowy, przesłaliśmy przelew i Czesi otrzymali już potwierdzenie przesłania przelewu. Jednocześnie zadeklarowali, że mają już gotowe dokumenty, które są niezbędne do wycofania sporu i są gotowi natychmiast te dokumenty przekazać. Nie wiem czy przekazali je już, czy przekażą je jutro rano, natomiast ten przelew i to wycofanie (skargi-red.) zażegnuje spór i czyni go nieistniejącym - mówiła w programie "Gość Wydarzeń" Anna Moskwa, która kierowała negocjacjami. W zamian za 45 mln euro Czesi mają wycofać skargę z TSUE. Moskwa zdradziła, że umowa między Polską, a Czechami ma 17 stron i oprócz sprawy rekompensaty finansowej dla Czech zakłada również szczegółowe uzgodnienia, takie jak standardy dotyczące monitorowania powietrza, hałasu i wody. Moskwa: Bardzo szczegółowo uzgadnialiśmy każde słowo - Gdybyśmy spełnili wszystkie warunki Czechów, to pewnie ta umowa byłaby dużo szybciej podpisana. Dbając o interes Polski, o interes regionu, bardzo szczegółowo uzgadnialiśmy każde zdanie i każde słowo, które w tej umowie się znajduje, mając świadomość, że zostajemy z tą umową na lata - dodała Moskwa Zdaniem minister ""to co jest ogromnym sukcesem, to przywrócenie normalności w relacjach polsko-czeskich". - Zarówno w rejonie transgranicznym, jak i pomiędzy dwoma państwami - podsumowała. Spór o Turów Polsko-czeskie rozmowy dotyczące kopalni węgla brunatnego Turów rozpoczęły się w czerwcu 2021 r. po tym, gdy strona czeska wniosła do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej skargę przeciwko Polsce w sprawie rozbudowy kopalni. Jednocześnie Praga domagała się wstrzymania wydobycia w kopalni, jako tzw. środka tymczasowego. Strona czeska uważa, że rozbudowa kopalni zagraża dostępowi mieszkańców czeskiego Liberca do wody; skarżą się oni także na hałas i pył związany z działalnością kopalni. 20 września 2021 r. TSUE nałożył na Polskę karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środka tymczasowego i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni. Polski rząd deklarował, że nie zamierza płacić kary. Premier Czech powiedział na wspólnej z premierem Morawieckim czwartkowej konferencji w Pradze, że warunkiem wycofania skargi jest przelew środków; kiedy zostaną przelane, wtedy Czechy wycofają skargę z TSUE. Podpisana w czwartek w Pradze umowa ws. działalności kopalni w Turowie przewiduje dokończenie budowy bariery zapobiegającej odpływowi wód podziemnych, wału ziemnego, monitoring środowiskowy oraz fundusz na projekty lokalne. Zgodnie z umową, Polska ma zapłacić 35 mln euro rekompensaty, natomiast Fundacja PGE przekaże 10 mln euro krajowi libereckiemu. Premier Morawiecki jest przekonany, "że zgodnie z naszą umową dziś lub jutro Republika Czeska wycofa swoją skargę z Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu ws. Turowa i ten problem przestanie istnieć". Więcej przeczytasz w polsatnews.pl