39-letnia Polka podczas przeprowadzania zabiegu przecięła nerw znajdujący się na małym palcu - podaje telegraph.co.uk. Barbara Cz. została oskarżona o sfałszowanie swojego cv, na podstawie którego została przyjęta do szpitala w Manchesterze, oraz o niedopełnienie lekarskiego obowiązku po tym jak użyła złych szwów, przyczyniając się dodatkowo do uszkodzenia tętnic pacjenta. Po zabiegu, jakiego dokonała polska lekarka, najmniejszy palec pacjenta jest stale odchylony pod kątem 90 stopni od dłoni. Chirurdzy rozważają częściową lub całkowitą amputacje palca. Niestety feralny zabieg uniemożliwi organiście powrót do pracy. Dyplom specjalisty ds. ortopedii i urazów Barbara Cz. uzyskała w Akademii Medycznej w Katowicach w 2001 roku. Początkowo kobieta pracowała w prywatnej klinice w Sollihull, do Greater Manchester Surgical Centre została przyjęta na podstawie swojego rzekomego 8-letniego doświadczenia dotyczącego uszkodzenia ścięgien. Polka nie przyznaje się do się do zarzutów i twierdzi, że po operacji pacjent nie miał żadnych powikłań.