Merkel, której towarzyszy niemiecki minister obrony Franz-Josef Jung, wylądowała w mieście Kunduz w prowincji o tej samej nazwie na północy Afganistanu. W Kunduzie stacjonuje ok. 700 niemieckich żołnierzy. Jest to druga wizyta kanclerz Niemiec w Afganistanie od 2007 roku. Podczas swojej wizyty Merkel wyraziła optymizm co do rozwoju sytuacji w kraju. - Jest nadzieja - powiedziała po wizycie w obozie polowym w Kunduzie. Jednak jej zdaniem środki bezpieczeństwa muszą być jeszcze wzmocnione. Duże znaczenie w tym względzie ma rozbudowa afgańskich sił bezpieczeństwa. Niemiecka kanclerz chciałaby również wzmocnić współpracę między Bundeswehrą i organizacjami pozarządowymi działającymi w regionie przy odbudowie kraju. Przypomniała również, że żołnierze niemieccy stacjonujący w tym regionie również uczestniczyli w niebezpiecznych misjach.