"Tak dalej być nie może" - powiedział Fuchs w rozmowie ze "Spieglem". Jak zaznaczył, sytuacja w Niemczech jest dobra, szczególnie w porównaniu z resztą Europy. "W minionych sześciu miesiącach osłabiliśmy jednak fundament naszych sukcesów; musimy z tym skończyć" - ocenił polityk CDU.Fuchs wskazał, że jego partia zgodziła się na zbyt dużo kompromisów forsowanych przez SPD w negocjacjach koalicyjnych. "W polityce gospodarczej konieczny jest nowy początek" - podkreślił. Do końca tej kadencji musimy przestrzegać zasady, że należy unikać wszystkiego, co może osłabić konkurencyjność gospodarki niemieckiej - dodał. Zdaniem Fuchsa w niemieckim społeczeństwie panuje "irracjonalny lęk" przed genetycznie modyfikowaną żywnością czy też stosowaniem metody szczelinowania (fracking) do poszukiwania gazu z łupków. "W takich przypadkach politycy powinni udowodnić, że potrafią przewodzić" - powiedział niemiecki chadek. Przypomniał, że w 1983 roku ówczesny kanclerz Helmut Kohl miał odwagę przeforsować wbrew woli społeczeństwa decyzję NATO o stacjonowaniu na terenie RFN rakiet średniego zasięgu. W demonstracjach przeciwko amerykańskim rakietom uczestniczyły setki tysięcy obywateli RFN. "Brak mi takiej odwagi wśród dzisiejszych polityków, czasami także u pani kanclerz" - zaznaczył Fuchs. Odnosząc się do sporu o szczelinowanie hydrauliczne, Fuchs zapewnił, że nie chciałby, by wody gruntowe w Niemczech uległy zanieczyszczeniu chemikaliami. "Ale czy rzeczywiście powinniśmy spisać z góry na straty możliwość wykorzystania własnych zasobów gazu, szczególnie teraz, gdy relacje z Rosją pogorszyły się?" - pytał polityk CDU. Jak dodał, to samo dotyczy ostro krytykowanego w Niemczech traktatu o wolnym handlu z USA. W negocjacjach koalicyjnych z partiami chadeckimi CDU i CSU na jesieni zeszłego roku SPD przeforsowała szereg projektów, które zdaniem ekonomistów mogą zmniejszyć konkurencyjność gospodarki niemieckiej. Krytyka dotyczy przede wszystkim obniżenia wieku emerytalnego dla wybranych grup pracowników do 63. roku życia oraz wprowadzenia płacy minimalnej w wysokości 8,50 euro za godzinę. Merkel cieszy się rekordową popularnością. W najnowszym sondażu Deutschlandtrend telewizji ARD 74 proc. ankietowanych wyraziło zadowolenie z pracy szefowej rządu. To jej najlepszy wynik od października 2007. Publiczna krytyka ze strony polityków własnej partii zdarza się bardzo rzadko.