Na wspólnej konferencji prasowej z Merkel Putin potwierdził, że ich rozmowy dotyczyły konfliktu na Ukrainie, a także w Syrii. "Potwierdziliśmy ponownie konieczność bezwzględnego wypełnienia przez strony porozumień mińskich" - poinformował Putin mówiąc o konflikcie w Donbasie. Rosja nigdy nie ingeruje w życie polityczne innych krajów - powiedział we wtorek prezydent Władimir Putin na konferencji prasowej w Soczi z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Putin określił jako pogłoski opinie dotyczące wpływu Rosji na procesy wyborcze w USA.Putin powiedział, że również Rosja chciałaby, aby nikt nie ingerował w jej życie polityczne. "Niestety, obserwujemy coś wręcz przeciwnego; na przestrzeni wielu lat obserwujemy próby wpływania na wewnętrzne procesy polityczne w Rosji" - powiedział.Prezydent ocenił, że podany przez dziennikarzy przykład domniemanych ingerencji w wybory w USA "nie został niczym i przez nikogo potwierdzony". Jednak wyciąga się z niego przypuszczenia dotyczące krajów europejskich, "w tym takiego przyjaznego dla nas kraju, jak Niemcy" - zauważył Putin. Kanclerz Niemiec Angela Merkel poinformowała w Soczi, że w związku z doniesieniami o prześladowaniach gejów w Czeczenii poprosiła prezydenta Rosji Władimira Putina, by użył swego wpływu w celu zapewnienia ochrony praw mniejszości.Na wspólnej konferencji prasowej Merkel podkreśliła, że otrzymała "bardzo negatywne" informacje dotyczące sytuacji w Czeczenii osób homoseksualnych i poruszyła ten temat w rozmowach z rosyjskim prezydentem. Putin ze swej strony potwierdził, że rozmawiał z Merkel o ostatnich protestach w Rosji. Ocenił przy tym, iż rosyjska policja działa w sposób "znacznie bardziej umiarkowany i liberalny" niż policja w krajach europejskich.