- Prawo do demonstracji trzeba szanować - powiedziała kanclerz Niemiec Angela Merkel, pytana na konferencji prasowej o protesty w Polsce przeciwko zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej. - Jest ono częścią wolnego społeczeństwa, ale i w tym wypadku demonstracje powinny mieć miejsce z zachowaniem dystansu społecznego i przestrzeganiem zasad higieny - dodała. Zapytana o to, powiedziała, że nie rozmawiała jeszcze z premierem Morawieckim o eskalacji sytuacji w Polsce. Mówiąc o respektowaniu prawa do demonstracji, przypomniała, że protesty mają również miejsce w Niemczech. - W Berlinie jest obecnie więcej demonstracji niż w czasach przed epidemią koronawirusa - stwierdziła kanclerz Niemiec, odpowiadając na pytanie DW. Liderka Zielonych: Solidarna w protestującymi Z kolei współprzewodnicząca Zielonych Annalena Baerbock podkreśliła, że w czasach pandemii, kiedy protest jest utrudniony przez przestrzeganie dystansu społecznego i zasad higieny, "tym bardziej imponuje, że tak wiele kobiet jasno mówi, że kto narusza prawa kobiet, narusza prawa człowieka i tym samym podstawowe prawa Unii Europejskiej". - To nie jest żadne "nice to have", tylko fundamentalne prawa, które zdobyły kobiety. Dlatego jestem solidarna z tymi, którzy pokojowo i przestrzegając zasad obowiązujących w walce z pandemią wychodzą na ulice w obronie swoich praw, a przez to także praw europejskich - mówiła Baerbock. Redakcja Polska Deutsche Welle