"Fundamentalne prawo do azylu dla osób prześladowanych z powodów politycznych nie podlega liczebnemu ograniczeniu. Dotyczy to także uchodźców, którzy uciekają do nas (do Niemiec) z piekła wojny domowej" - podkreśliła szefowa niemieckiego rządu. Merkel opowiedziała się za szybszym rozpatrywaniem wniosków o azyl osób z krajów uznawanych za bezpieczne. Szczególnie z Bałkanów przyjeżdża wielu azylantów z - ich zdaniem - "zrozumiałym pragnieniem lepszego życia". "Jeżeli jednak nie istnieją powody, by przyznać im azyl polityczny, a tak jest niemal zawsze w przypadku tej kategorii osób, to osoby te muszą jak najszybciej wrócić do kraju pochodzenia" - wyjaśniła Merkel. Prawo do azylu zapisane jest w niemieckiej konstytucji. Władze Niemiec spodziewają się, że liczba osób, które w tym roku wystąpią o azyl w ich kraju, przekroczy 800 tysięcy, a więc czterokrotnie więcej niż rok wcześniej. W pierwszej połowie roku około 40 proc. wniosków o azyl składali obywatele krajów z Bałkanów Zachodnich, nie mających praktycznie żadnych szans na uzyskanie prawa pobytu. Od pewnego czasu liczba wniosków z tych krajów maleje.