Prezydent w Davos powiedział, że być może odpowiedzią, dlaczego podczas Światowego Forum Holocaustu w Jerozolimie nie dopuszczono go do głosu, były filmy przygotowane przez organizatorów, w których w ogóle nie mówiono o walce Polaków przeciw Niemcom podczas II wojny światowej. "Organizator, fundacja pana Mosze Kantora, po prostu zniekształciła historię, pomijając całkowicie polski udział, naszych żołnierzy w walce z hitlerowskimi Niemcami" - powiedział. Prezydent przypomniał, że polscy żołnierze podczas II wojny światowej walczyli na Zachodzie i Południu "ramię w ramię z zachodnimi aliantami", a także na froncie wschodnim "ramię w ramię z Armią Czerwoną". "To wszystko zostało pominięte, to jest okoliczność dla mnie smutna" - mówił Duda. "To jeszcze raz potwierdza, że podjąłem słuszną decyzję, nie będąc tam, bo gdybym tam był, trudno byłoby mi znieść tę sytuację, a musiałbym ją znieść milczeniem, bo nie udzielono mi tam głosu" - zaznaczył. "Jestem zadowolony z tego, że nas tam nie było, bo nie powinniśmy autoryzować zafałszowanego przekazu historycznego, musimy mówić prawdę i musimy ją mówić głośno" - oświadczył prezydent. Dodał, że jest też zadowolony, iż zarówno on, jak i premier Mateusz Morawiecki podjęli "szeroko zakrojoną akcję medialną" w mediach zagranicznych na temat losu Polaków i polskich Żydów podczas II wojny światowej. Podkreślał, że jego rolą jako prezydenta jest "stale domagać się prawdy historycznej dla Polaków". "Jestem wdzięczny wiceprezydentowi USA" "Jestem ogromnie wdzięczny wiceprezydentowi USA Mike'owi Pence'owi, za to, że w swoim przemówieniu wspomniał o Polsce. Wspomniał, jak na terenach polskich zajętych przez hitlerowskich Niemców się działo, jak niszczono polską kulturę, jak zmieniano nazwy i wyjaśnił, skąd się wzięła nazywa Auschwitz. Dlaczego ten obóz koncentracyjny miał taką nawę w języku niemieckim" - powiedział Andrzej Duda pytany na konferencji prasowej w Davos o ocenę Forum Holokaustu w Jerozolimie. Prezydent podziękował też innym mówcom, którzy w Jerozolimie wspominali o "Polsce", "Polakach" i "ich męczeństwie podczas II wojny światowej". "Proszę pamiętać, że trzy miliony z sześciu milionów ofiar Holokaustu, to byli obywatele polscy, to byli Żydzi, którzy byli obywatelami polskimi. Dlatego tam, na Światowym Forum Holokaustu w Jerozolimie, my powinniśmy mieć swoje ważne miejsce i ja o to zabiegałem, żeby móc tam wystąpić i móc powiedzieć o prawdzie tamtego czasu: że to byli obywatele Rzeczpospolitej, których pomordowano. Zginęło trzy miliony polskich Żydów i trzy miliony polskich obywateli, którzy nie mieli pochodzenia żydowskiego - podkreślił prezydent. W jego ocenie, straty Polski podczas II wojny światowej były ogromne - każda polska rodzina kogoś straciła, a wiele polskich rodzin żydowskiego pochodzenia zostało wymordowanych. "To była prawda, którą ja chciałem tam móc powiedzieć i pochylić głowę nad pamięcią pomordowanych. Uniemożliwiono mi to, pomimo naszych zabiegów dyplomatycznych i nie udzielono mi tam głosu" - stwierdził Andrzej Duda.