Andrzeja Duda na krakowskim lotnisku, mówiąc o swojej wizycie w USA na zaproszenie prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, ocenił, że rozmowy, które będzie toczył na miejscu, będą bardzo ważne. "Cieszę się bardzo z tego zaproszenia, ponieważ to jest zaproszenie, które otrzymaliśmy jako pierwsi wśród prezydentów na całym świecie, do odwiedzenia Stanów Zjednoczonych po tej długiej przerwie w relacjach międzynarodowych, która była spowodowana koronawirusem" - podkreślił. "Nie mam żadnych wątpliwości, że wobec pandemii koronawirusa i tego wszystkiego, co obserwujemy dzisiaj na świecie, silne sojusze i wartość współpracy międzynarodowej jest wręcz nieoceniona. Dlatego to bardzo ważne, żebyśmy umacniali nasze relacje transatlantyckie, abyśmy umacniali nasze relacje ze Stanami Zjednoczonymi" - zaznaczył Andrzej Duda. Jak dodał, "sojusz ze Stanami Zjednoczonymi - jak do tej pory zawsze - nie tylko był dla nas ważny, ale przede wszystkim przynosił nam dobre efekty". "To między innymi dzięki dobrym relacjom ze Stanami Zjednoczonymi jesteśmy dzisiaj członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego i te relacje, które mamy dziś, są z całą pewnością najlepsze na przestrzeni długiego okresu ostatnich lat" - podkreślił prezydent. O czym będą rozmawiać prezydenci? Prezydent na briefingu prasowym przed wylotem do USA podkreślił, że spotyka się z prezydentem Donaldem Trumpem oficjalnie po raz piąty. Zapowiedział, że rozmowy będą dotyczyły bezpieczeństwa militarnego, energetycznego, współpracy gospodarczej, współpracy w ramach Trójmorza, bezpieczeństwa telekomunikacyjnego i cyberbezpieczeństwa. Podkreślił, że nadchodząca wizyta potwierdza bardzo dobre relacje i silne więzi sojusznicze między Polską i USA. Apel do polityków Andrzej Duda zaapelował do polityków o "kompromisowe" podejście do relacji obu krajów i jego spotkania z prezydentem Trumpem. "Apeluję do całej polskiej sceny politycznej: relacje strategiczne ze Stanami Zjednoczonymi zawsze były elementem absolutnego, ogólnopolitycznego kompromisu. Trzeba te relacje umacniać, ważne, aby były jak najlepsze. Proszę o to, a by w taki kompromisowy sposób do tego podchodzić, po to, abyśmy osiągnęli w tych relacjach jak najwięcej dla bezpieczeństwa Polski, wzmacniania naszej gospodarki, dla inwestycji w Polsce, dla tworzenia w Polsce nowych miejsc pracy, ale przede wszystkim dla tworzenia naszego bezpieczeństwa i budowania naszej pozycji międzynarodowej" - przekonywał prezydent Duda. Podkreślił, że wymienione kwestie mają znaczenie fundamentalne. Szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski, który także udaje się z Andrzejem Dudą do USA, poinformował, że w polskiej delegacji znajdą się też: minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, szef BBN Paweł Soloch oraz kpt. Jacek Siewiera. W spotkaniu ma również uczestniczyć ambasador Polski w USA Piotr Wilczek. Więcej TUTAJ.