Oświadczenie dla prasy wydane równolegle z raportem stwierdza, że zwłaszcza strona rosyjska przoduje w propagandowej przesadzie. Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow oświadczył, że w okolicach wsi Komunar i Niżnia Krynka w obwodzie Donieckim odkryto masowe groby ponad 400 ofiar zamordowanych przez ukraińskich nacjonalistów. Tymczasem Amnesty International, która przeprowadziła własne badania, odkryła tylko dwa groby, a w nich cztery ciała separatystów zamordowanych najprawdopodobniej przez siły ukraińskie. Amnesty zbadała jeszcze jeden grób z pięcioma ciałami, ale sami separatyści wyjaśnili, że są to ich towarzysze polegli w toku walk. Amnesty International bada również doniesienia o zbrodniach popełnianych przez separatystów i udokumentowała egzekucje czterech ofiar, choć źródła ukraińskie wymieniają o wiele więcej takich przypadków. - Zamiast oskarżać się nawzajem hipotetycznie o zbrodnie, obie strony powinny skoncentrować wysiłki na dochodzeniach i wyeliminowaniu zabójstw o charakterze egzekucji popełnianych przez kontrolowane przez nie siły - stwierdził John Dalhuisen, dyrektor Amnesty International na Europę i Azję Środkową.