Dowódca amerykańskiej floty na Pacyfiku admirał Timothy Keating jednocześnie wyraził ubolewanie i zaniepokojenie z powodu stanowiska Chin, które nie zezwoliły na wpłynięcie w środę amerykańskich jednostek do Hongkongu. Gdy strona chińska dopiero w czwartek zmieniła stanowisko, zezwalając na wizytę, amerykańskie jednostki były już na pełnym morzu. - Trudno uznać stanowisko Chin za pozytywne - powiedział amerykański admirał, ujawniając, że tydzień wcześniej Chiny odmówiły także wpuszczenia do Hongkongu dwóch amerykańskich okrętów wojennych, które chciały się schronić tam z powodu sztormu na Morzu Południowochińskim. Czwartkowe Święto Dziękczynienia miało spędzić w Hongkongu osiem tysięcy amerykańskich marynarzy - a także setki członków ich rodzin, specjalnie na tę okazję przybyłych ze Stanów Zjednoczonych.