- Działania amerykańskiego wojska poważnie naruszyły suwerenność i bezpieczeństwo Chin - oświadczył rzecznik Dowództwa Południowego Teatru Działań chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (ALW) Tian Junli. Armia USA nie zareagowała dotychczas na oświadczenie Pekinu. Krążownik USS Chancellorsville przepłynął niedawno Cieśniną Tajwańską - podała agencja Reutera. Według Tiana działanie amerykańskiego okrętu jest dowodem na "hegemonię w żegludze" i "militaryzację Morza Południowochińskiego" przez USA. Bogate w surowce naturalne Morze Południowochińskie uznawane jest za jeden z najbardziej zapalnych punktów Azji. Chiny uznają prawie cały ten akwen za własne terytorium, co jest sprzeczne z roszczeniami innych państw do poszczególnych obszarów tego morza. USA nie uznają roszczeń Chin. Okrętami demonstrują swój sprzeciw W 2016 roku międzynarodowy trybunał podważył roszczenia Chin i przyznał rację Filipinom, roszczącym sobie prawo do części akwenu, ale Pekin nie uznał tego orzeczenia. W ostatnich latach amerykańskie okręty wojenne pływały po Morzu Południowochińskim coraz częściej, by zademonstrować sprzeciw wobec roszczeń Pekinu, które Waszyngton uznaje za bezprawne.